Melchior Wańkowicz w „Na tropach Smętka” zawarł swe wrażenia z podróży po Mazurach odbytej kajakiem i samochodem latem 1935 roku. Książka ta należy do jego najwybitniejszych dzieł.

Na tropach SmętkaPodróż na Mazury

W czerwcu 1935 roku Melchior Wańkowicz razem z córką Martą odbył podróż po Mazurach. Było to możliwe dzięki pozwoleniu od redaktora naczelnego nazistowskiego pisma „Der Angriff” Schwarza von Berka, który zamówił u Wańkowicza artykuł pod tytułem „Prusy Wschodnie oczami Polaka”. Artykuł dla hitlerowskiego pisma nigdy nie powstał a skutkiem tej wyprawy była książka „Na tropach Smętka”, będąca jednym z najgłośniejszych polskich reportaży okresu międzywojennego i należąca do największych dzieł Wańkowicza. Powodzenie tej książki w Polsce było ogromne. Tylko do 1939 roku ukazało się aż sześć wydań. Polscy czytelnicy mogli z niej poznać losy i niedole Mazurów, mówiących po polsku mieszkańców niemieckich Prus Wschodnich. Znalazły się w niej również szerokie fragmenty mówiące o Jedwabnie i rodzinie Kiwickich z Dłużka. To właśnie dzięki tej książce Dłużek jest znany w całej Polsce a Melchior Wańkowicz doczekał się ulicy swego imienia w tej małej i urokliwej mazurskiej miejscowości.

Niemiecka reakcja

Wydana w 1936 roku książka Wańkowicza odbiła się także szerokim echem w ówczesnych Niemczech, szczególnie wśród działaczy hitlerowskich. Wydane dzieło naziści uznali za niekorzystny dla nich „przykład znakomitej roboty propagandowej”. Próbowali ustalić, kto przyczynił się do umożliwienia wjazdu Wańkowicza do Prus Wschodnich.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.