OSP Szuć to najmłodsza jednostka OSP w powiecie szczycieńskim, nie licząc miejskiej OSP Szczytno. Ze względu na prowadzoną działalność ochotnicy

z Szuci doczekali się dużego artykułu o swojej OSP w grudniowym „Strażaku”, najstarszym i najpopularniejszym czasopiśmie strażackim w Polsce, wydawanym od 1882 roku.

Strażacy z Szuci

Okres powojenny

Ochotnicza Straż Pożarna w Szuci rozpoczęła swą działalność w okresie tuż po II wojnie, brak jednak dokładniejszych informacji na ten temat. Konstanty Dudziński wspominał: Pamiętam, że w Szuci zaraz po wojnie też zawiązała się OSP. Pomimo braku wyposażenia ludzie garnęli się do straży. Naczelnikiem tej powojennej straży w Szuci pod koniec jej istnienia był Stanisław Kuczyński. OSP w Szuci używała wtedy starej sikawki ręcznej. Pod koniec lat 60. tutejszą straż rozwiązano z powodu braku aktywności. W tamtych czasach w Szuci starano się zapobiegać pożarom i w inny sposób. Od lat 50. istniały wiejskie komisje przeciwpożarowe a sołtysi musieli składać sprawozdania z ich działalności. Podstawowym zadaniem tych komisji było zapobieganie pożarom. Jak wynika z protokołu z zebrania wiejskiego w Szuci w dniu 28 czerwca 1964 roku, gospodarzom zakazywano stawiania stogów siana i słomy w odległości bliższej niż 30 metrów od zabudowań oraz 5 metrów od innego stogu. Z czasem odległość od zabudowań zwiększono do 50 metrów. Stogi należało oborać. Sołtysi Szuci apelowali o utrzymywanie porządku w budynkach i obok nich, co nie sprzyjało pożarowi. Mieszkańcy mieli też zwracać uwagę na dzieci, szczególnie latem. Na zebraniach wiejskich w Szuci wyznaczano gospodarzy, którzy w razie pożaru mieli udostępnić konie. W latach 60. mieszkańcy wsi kilkakrotnie wysuwali wniosek, aby wybudować we wsi basen przeciwpożarowy albo ewentualnie przerobić na taki basen staw znajdujący się u jednego z mieszkańców.

Fala pożarów

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.